Podobno jest gdzieś Ameryka. Latają do niej samoloty. Podobno jest już gotowa nowa płyta Towarów Zastępczych. Podobno dobra. Podobno Towary zagrają koncert w Żaku 26. kwietnia 2013 roku. To już wkrótce. Podobno w piątek. Podobno warto przyjść. Nawet jeśli pozostały już tylko drogie bilety i najgorsze miejsca.
https://www.facebook.com/events/317539895034497/?fref=ts
Towary Zastępcze powracają po długiej przerwie. Ich nowa płyta, zatytułowana właśnie „Długa przerwa” będzie miała swoją premierę 26 kwietnia. Na krążku znajdziemy trzynaście najweselszych utworów w historii zespołu. Jak obie poprzednie, również i ta płyta Towarów jest koncept-albumem. Po stworzeniu najsmutniejszej płyty w historii polskiej muzyki rozrywkowej, a także soundtracku do nieistniejącego kryminału, muzycy postanowili tym razem opowiedzieć o trudach dojrzewania. – Hasłem wywoławczym była chłopackość, chcieliśmy ostatni raz spojrzeć przez męskie już ramię na tamtych chłopaków, którzy byli nami. To było jedyne założenie. Już podczas prac w naturalny sposób przypominaliśmy sobie jakieś historie i anegdoty, które powoli układały się w uniwersalne wspomnienie – mówi Piotr Czerski.
W efekcie powstało trzynaście utworów opowiadających o wszystkim co „na śmierć i życie” – przyjaźni, miłości i młodzieńczych fascynacjach. Utworów na pozór wesołych czy wręcz skocznych, ale w głębi jednak nieco bolesnych, bo pisanych z perspektywy dorosłości.
– Opowiadanie o idealistycznym nastolatku, kiedy jest się zakłamanym trzydziestokilkulatkiem nie jest wcale łatwe. Dziś już znamy odpowiedzi na pytania, które wówczas sobie dopiero zadawaliśmy. Co gorsza – potrafimy te odpowiedzi uzasadnić. I coraz częściej odnajdujemy się po tej drugiej stronie barykady. Tej, która mówi „nie biegaj”, „nie hałasuj”, „nie rozrabiaj” – tłumaczy Michał Piotrowski.
Okazją do ostatniego być może wspólnego chłopackiego wyskoku był wyjazd zespołu do starego młyna w miejscowości Trudna na skraju Kaszub i Borów Tucholskich, gdzie w ciągu tygodnia Towary zarejestrowały cały materiał na płytę.
– To była podróż w przestrzeni i w czasie. Udało nam się przywołać tą radosną energię wynikającą ze wspólnego grania, ale też z przebywania z kumplami. Budziliśmy się rano, po czym kilkanaście godzin hałasowaliśmy, krzyczeliśmy, eksperymentowaliśmy – po prostu dawaliśmy z siebie wszystko. Dokładnie tak jak wtedy, gdy sceną był podwórkowy trzepak, gitarę udawała rakietka do badmintona, a koncert przerywało dopiero wołanie na kolację – opowiada Borys Kossakowski.
Chłopackie brzmienie płyta zawdzięcza też Adamowi Witkowskiemu (na co dzień związanemu z zespołem Gówno), który zrealizował nagrania nadał im ostateczny charakter. Płytę zarejestrowano w surowym wnętrzu młyna w Trudnej w Borach Tucholskich. Oprócz szumu wody przepływającej przez turbinę w piwnicy budynku, na płycie słychać też szum taśmy analogowej starego Studera, który posłużył jako główne narzędzie do miksu i masteringu płyty.
Towary Zastępcze to pochodzący z Gdańska zespół, w skład którego wchodzą: Piotr Czerski (wokal, teksty), Sławek Draczyński (bas), Borys Kossakowski (wokal, organy Crumar, saksofon tenorowy, gitara), Jarek Marciszewski (gitara, wokal), Michał Piotrowski (wokal, teksty, theremin) i Jakub Świątek (perkusja, wokal).
Pierwszy album zespołu – wydany w roku 2006, a zatytułowany „Ciche dni” – był konsekwentną realizacją idei eksploatowania specyficznej poetyckiej konwencji. Różnorodnej gatunkowo, ale jednostajnie melancholijnej muzyce towarzyszyły depresyjne teksty, dotyczące wyłącznie uczuć w stadiach terminalnych i wykorzystujące wyświechtane od nadużywania rekwizyty.
„Dole Miasto OST” – to zabawa konwencją posunięta jeszcze dalej: klasyczna historia rodem z kryminałów noir staje się podbudową pod kolejne warstwy fabularne: to, co wymyślone, staje się niby-prawdziwe; to, co niby-prawdziwe okazuje się istnieć w świecie realnym; to, co istnieje w świecie realnym prowadzi wprost do tego, co wymyślone. W „Dolnym Mieście” Philip Marlowe spotyka Sławomira Borewicza – a po wnikliwym śledztwie udaje im się ustalić, że najprawdopodobniej są jedynie postaciami z telewizyjnego serialu, oglądanego przez bohaterów telewizyjnego serialu „Lost”.